You are currently viewing Daisy

Daisy

CASE STUDY: Od niedowładu kończyn tylnych do psa biegającego wesoło po trawie.

Jak uratowałam życie Daisy i CO TY MOŻESZ ZROBIĆ, jeśli Twój pies lub kot ma problemy z chodzeniem?

 

Daisy jest siedmioletnią suczką rasy chihuahua mix, która trafiła do mnie z powodu nagłego niedowładu kończyn tylnych.

Zaledwie 7 dni wcześniej została odebrana od rodziny, która się nad nią znęcała. Suczka bała się ruchu nóg, przedmiotów przypominających kij czy głośnych dźwięków, w tym głośnego śmiechu.

Aż żal było na nią patrzeć…tym bardziej, że z natury jest to bardzo przyjazny i wesoły piesek.

Po badaniu wstępnym zasugerowałam diagnostykę oraz leczenie.

Sunia miała opóźniony refleks dostawiania łapy w kończynach tylnych, z zachowaniem czucia głębokiego ( gdy się odpowiednio uciska).

Bolesne było również miejsce gdzie odcinek piersiowy kręgosłupa łączy się z lędźwiowym. – ogólnie mówiąc plecy.

Ku mojemu zaskoczeniu Daisy nie cierpiała– nie płakała ani nie gryzła, a wręcz przeciwnie merdała ogonkiem i próbowała chodzić. Jest to bardzo ważny sygnał, ponieważ psy z nagłymi napadami odcięcia kończyn tylnych bardzo często wyją z bólu.

Wiąże się to ze urazami w kręgosłupie, złamaniami kości, uciskiem na nerw oraz wieloma innymi chorobami spowodowanymi urazem.

Nowy właściciel nie zgodził się ani na diagnostykę, ani na leczenie, ani na szukanie nowego domu.

Postanowił uśpić psa i pozbyć się problemu.

W tym momencie powiedziałam NIE i odmówiłam przeprowadzenia eutanazji.

Dzięki tej decyzji Daisy dostała nowe życie. Dzisiaj jest wesołym pieskiem hasającym po trawie z uśmiechem na pyszczku.

Częściowy niedowład tylnych nóżek pozostał, ale sunia ma się świetnie! Ze smutnego, wystraszonego psa z depresją, Daisy rozwinęła się w pełną życia suczkę, na nowo uczącą się ufać ludziom.

Widać to zresztą na poniższych filmikach.

Jak leczyłam Daisy ?

Co Ty możesz zrobić jeśli Twój pupil zaczyna mieć problemy z kręgosłupem czy stawami?

 

NAJWAŻNIEJSZE! Jeśli pacjent nie płacze z bólu, to już jest dobrze.

Jeśli płacze, niezwłocznie udajemy się do najbliższego lekarza weterynarii na zastrzyki i diagnozę!

W przypadku Daisy nie było finansowej możliwości diagnostyki oraz chirurgicznego leczenia psa.

W związku z tym wprowadziłam leczenie farmakologiczne, suplementy i zredukowałam wagę psa, by odciążyć stawy. Dzięki uprzejmości psiego fizjoterapeuty Daisy wykonywała podstawowe ćwiczenia.

Z czasem zaczęła szybciej chodzić, później biegać, a dziś uprawia zapasy z jej psią przyjaciółką każdego dnia i (co ważne! ) nie wykazuje żadnych objaw bólowych. Czasem się potknie o tylne łapki, czasem przeturla- ale wstaje szybko i dalej biegnie do zabawy.

To jest właśnie szczęśliwy pies, który dostał szansę na drugie życie.

Czy Twój pies zaczyna utykać po wyjściu na spacer?

Czy rano wydaje się sztywny, gdy wstaje?

Czy kulawizna pojawia się i znika z czasem?

Czy Twój kot ( TAK! KOT) więcej śpi, nie chce już wskoczyć na kaloryfer albo powoli się porusza? A może pojawił się łupież wzdłuż kręgosłupa?

 

Większość zwierząt, a szczególnie koty i pewne rasy psów NIE POKAZUJĄ objawów bólowych dopóki nie mogą sobie już z tym poradzić.

Zwierzęta żyją w cichym cierpieniu.

To od Ciebie zależy czy zauważysz pierwsze oznaki starzenia się swojego pupila, oraz czy zareagujesz wprowadzając odpowiednią suplementację do pokarmu lub leczenie farmakologiczne, by mu pomóc.

Jeśli masz wątpliwości czy Twój pupil ma problemy ze stawami, jeśli potrzebujesz indywidualnej porady i wsparcia dla swojego pupila, zapraszam na konsultacje online.

Omówimy historię przypadłości, być może wyślemy na badania, a być może zaczniemy leczyć naszego pacjenta.

Wszystko jest do ustalenia, bo najważniejsze jest dobro pacjenta…i dobra komunikacja 🙂 Zapraszam!